Komentarze: 15
Jest 03.33.
Ide spac.
Dopiero, juz…
Dawno nie spedzilam tak konstruktywnej nocy.
Choc ponoc raz nieprzespanej nocy, juz sie nie odespi...
Jest 03.33.
Ide spac.
Dopiero, juz…
Dawno nie spedzilam tak konstruktywnej nocy.
Choc ponoc raz nieprzespanej nocy, juz sie nie odespi...
"Czasami duszy ludzkiej trzeba szalonych wichrow, grzmotow i burz...Czasami ciszy bez konca i kilku serdecznych slow..."
A dzis LADIES NIGHT!
Zrobie sobie rachunek sumienia,wloze nogi w nowe buty i rusze na przod, na spotkanie z przeznaczeniem. I najwazniejsze jest wlasnie to ,ze "Ja chce". A czy mi sie uda...czas pokaze. Bo wiem, ze nie zalezy to tylko odemnie. Bo wiem ,ze bez pomocy osob trzecich nawet przeznaczeniu bedzie ciezko do mnie trafic. Moim jedynym noworocznym postanowieniem jest wlozyc w moje zycie wiecej luzu. Nie angazowac sie tak bardzo emocjonalnie. Nie przywiazywac sie do niczego ani do nikogo. Bo jak juz zdazylam sie przekonac...nic nie trwa wiecznie.Bo najbardziej na swiecie zmienni sa ludzie. Jestem bogatsza o wiele doswiadczen. Jestem wyzej o jeden stopien, na schodach mego zycia. Szukajac milosci ciagle znajduje cos innego ...ciagle odkrywam wiele pieknych rzeczy. I zastanawiam sie przy tym: czy Ja aby napewno chce ja znalezc.
" Kazdy przeciez poczatek to tylko ciag dalszy , a ksiega zdarzen, zawsze otwarta w polowie"
Ten dzien dedykuje mojej Mamie,najkochanszej i najcudowniejszej kobiecie na swiecie ,co sie martwi o mnie stale ( zupelnie niepotrzebnie zreszta). Nadeszly dni ,kiedy to ja sie martwie bardziej o nia.... A jutro chyba najbardziej w historii. Trzymam kciuki kochana z calych sil ! Obys serce jak dzwon wielki miala po tym wszystkim. Kocham Cie mocno!
Dlaczego mnie tak ranisz. Nawet nie wiesz ile bym chciala dla Ciebie dobrego, ile mam w sobie miejsca dla Ciebie jednego. Moj maly swiat, jak krysztalowa kula, zaprojektowany tak jakby specjalnie dla Ciebie. Popatrz w moje oczy i wyczytaj z nich historie mego serca, przytul dlon do mojego policzka i poczuj jak cieple sa moje lzy, ktorych wlasnie jest na nim wiele. Kazda gwiazda na dzisiejszym niebie powie Ci jak bardzo mnie dzis boli...Jak bardzo czekalam, jak tesknilam...i nie bylo w tym nic udawanego, taka bylam prawdziwa. Moze Pan Bog wlasnie taka historie zyciowa dla mnie napisal, moze chce abym wiedziala to czego Ty nie wiesz, domalowal mi niecodzienny obrazek do zyciorysu, a sztuka jest to przyjac z honorem. Opadly mi dlonie, wymiekly kolana...gdzie jest ta magia co wzniesie mnie ponad wszystko? JA chcialam spojrzec Ci prosto w dusze, poczuc to o czym Ty jeszcze nie wiesz, nie przestraszyc Cie moim malym "ja". Nie zaslozylam chyba na takie slowa..takie male a tak gleboko raniace. Staralam sie jak moglam,oddalabym Ci moj ostatni oddech...jesli tylko bys tego potrzebowal. Przepraszam za bledy natury. Przykro ,ze czas nic nie pomaga, tylko jeszcze bardziej placze. Dlaczego nie potrafie odnalezc sensu nieposlusznego losu? Tak dlugo moglabym czekac...i o nic nie prosic, tak wiele Ci ofiarowac i patrzec jak szczescie sie do Ciebie usmiecha. Wybacz ,ze nie bylam taka jaka byc powinnam. Zycie mna rzuca a Ja sie tylko odbijam od przypadkow losu..
Tylko dlaczego odezwales sie znowu wczoraj wieczorem? Nie masz litosci? Bo ja nie mam juz sily.
Tak sobie siedze i mysle jak wiele zmian nastapilo z przyjsciem nowego roku....Z dnia na dzien zmienilam calkowicie klimat, miejsce i zycia polowe. Urodzona blondynka z lekko falowanymi wlosami stala sie nagle czekoladowa brunetka i dosc radykalnie skrocila dlugosc wlosow. Juz nie smieje sie tak duzo i nie planuje przyszlosci.... Z calych sil probuje nie tesknic za wszystkim i za wszystkimi Tam. Dwa tygodnie wolnosci minely z nieopisana predkoscia, a teraz ta sama rzeczywistosc co wczesniej.
Po Swietach 3 kilo mniej przywiozlam, walizke prezentow i kalendarz ,abym znowu mogla odliczac dni.... Ktos moze pomyslec,ze za kare tu jestem, albo dla pieniedzy. Otoz nie! Ucieklam z wlasnej,i nieprzymuszonej woli. Widocznie lubie czasem pocierpiec z tesknoty... Prawde mowiac nie powinnam narzekac ,bo chociazby biorac pod uwage dzien dziesiejszy...Rankiem na trening pobieglam, ciepla kapiel i sniadanko, teraz leze w lozku i zajadam lody, a w tle Katie Melua mi spiewa ,ze" Dziewiec milionow rowerow w Beijing....", wieczorem umowiona juz z dziewczynami na lyzwy jestem (i nawet cztery razy zakrecic sie umiem) . Czy ja jeszcze na cos powinnam narzekac?! Chyba tylko Ciebie mi brakuje....albo juz nie.
Teraz Madonny poslucham...