Komentarze: 9
Juz moge powiedziec ,ze weekend sie zaczal:) Wlasnie wrocilam z pracy.Szlam okrezna droga. Slonce razilo w oczy juz od rana , metrowy snieg pod stopami skrzypial, lekki mrozik nie przeszkadzal. W takie dni jak dzis nawet wiosny sie za bardzo nie chce.
Umowilam sie dzis na szesnasta z ojcem moich dzieci, mezczyzna moich marzen ;) Idziemy na narty. Bedzie smiesznie. On jest zabawny....idealny , taki .....,ze brakuje mi przy nim tchu.
Zabilam przedwczoraj pajaka. Wczoraj byla niespodzianka od M, duzo snu i duzo slonca. Dzis nie chce czekolady.