Noc.
Komentarze: 14
Ksiezyc wyglada jak cieniutka niteczka , przeciagnieta przez ciemny material nieba. Idealnie wpasowany w moje okno , przed ktorym stoje , kiedy nie moge zasnac. Gdzies za plecami slysze przesuwajaca sie wskazowke zegara i nie cisze nocy. Miekkie kroki moich stop i prawie wyczowalny tupot mysli. Kolejna godzina mija a ja nie podejmuje nawet jednej proby zasniecia. Doskonale zdaje sobie sprawe z bezcelowosci owych staran. Idealna niemoc nakrecona przez zlosc.
Wszystko boli. Kolejny etap . Choroba.
coś kurna wszyscy chorują ostatnio! ja to co dwa tygodnie ;) [ale myslałam, że to przez to, że temperatura w naszym internatowym pokoju jest zbliżona do temperatury poza nim! :D]
Co do nocy...tak. Jest piękna ,cicha. W nocy znika szarość. Wszystko poddaje się grze kolorowych świateł ,powietrze jest jakby świeższe. Ale od czasu do czasu trzeba sobie ten widok podarować...
ale Ty spij! i zdrowiej!!
...czy my wszystkie tak lubimy oglądać uśpione niebo...? zdrowiej siostrzyczko,dbaj o siebie...zobacz,uśmiecham się do ciebie szeroko...to pierwszy krok terapii... :))
Dodaj komentarz