gru 11 2005

10 DNI


Komentarze: 8

I ona wtedy pomyslała, ze plan na zycie byl calkiem inny. Nie chodzilo tylko o to by byc. Miala dzialac. Gdzies sie pogubila. Z poczatku nic nie wskazywalo na to, ze poszla w zlym kierunku. Dopiero po paru dobrych kilometrach odkryla, ze nie jest tam gdzie miala byc. Wiedziala, ze nic nie stoi na przeszkodzie, by sie cofnac. I wybrac inna droge. Nalezalo tylko podjac decyzje. Prosta sprawa. Ale ona sie bala. I ciagle sie boi. Szlag by ja trafil.

Dobrego dnia.

(z przyczyn technicznych notka ulegla zmianie :] )

my_space : :
13 grudnia 2005, 10:43
Zawsze można pobiec na skróty przez chaszcze. Ja tak robię. Ale dużo mnie to kosztuje, trzeba się wreszcie zdecydowac. Stanie w miejscu nic nie da.
13 grudnia 2005, 03:04
...nieznane budzi obawy...to naturalne...
12 grudnia 2005, 18:13
Zapraszam na strone gdzie założysz alias pocztowy calkiem za darmo!
www.jwd.freehost.pl
cici
12 grudnia 2005, 14:15
czasami trzeba postawic wszystko na jedna karte i zrobic to co podpowiada \"ja\"
12 grudnia 2005, 13:34
ja jestem na etapie \"gdzieś się pogubiła\"
12 grudnia 2005, 13:26
Jaka była? Decyzji każdy się boi. Szlad by je trafił.
12 grudnia 2005, 07:16
Tez bym pojezdzila sobie... ;)

Buziaki:* Czekajm na wiecej;)
pure_sincerity
12 grudnia 2005, 02:57
Łyżwy?? oj mój boże.. jak ja dawno sobie nie jeździłam.. teraz to nawet bałabym się wejsc na lodowisko w tych butach z nożami.. :D oj nie.. za stare kości :D

Dodaj komentarz