wrz 07 2005

zycie...


Komentarze: 2

zawsze kidy chce zyc krzycze

gdy zycie odchodzi ode mnie

przywieram do niego

mowie-zycie

nie odchodz jeszcze

 

jego ciepla reka w mojej rece

moje usta przy jegouchu

szepcze

 

zycie

-jakgdyby zycie bylo kochankiem

ktory chce odejsc-

 

wieszam mu sie na szyje

krzycze

 

umre jesli odejdziesz

 

                                               halina poswiatowska

 

Ten wiersz powtarzam sobie w myslach za kazdym razem gdy wszystko traci sens....Zawsze mnie slyszy i nie pozwala mi umierac. Bede zyc chocby bez Ciebie J.

Znalazlam nowe hobby....cos co mi sparawia przyjemnosc,ale o tym jutro ,bo poki zanim sie sciemni musze na nogi moje adidasy wlozyc i pobiegac troche.Za duzo salatki sie dzis najadlam.....

 

 

 

my_space : :
08 września 2005, 09:13
w nawiazaniu do wczesniejszych notek i dzisiejszej to....podziwiam!
07 września 2005, 21:27
Sałatki nigdy za wiele - to samo zdrowie!:>

PS: Ten dialog z mamą to na żarty był :] Mama żartowała, mówiąc ten tekst o orgazmie itd... :D

Dodaj komentarz